W nocy na ul. Zatorza doszło do niecodziennego zdarzenia, które zakończyło się mandatem karnym dla mieszkańca Olsztyna. Mężczyzna, będąc pod wpływem alkoholu, wezwał policję, sądząc, że nie może dostać się do swojego mieszkania. Interwencja funkcjonariuszy ujawniła, że zgłoszenie było bezpodstawne, a klucze do mieszkania znajdowały się w kieszeni mężczyzny.
Incydent miał miejsce około godziny 3:00, kiedy to oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie dotyczące rzekomego włamania. Na miejscu policja zastała 43-letniego mężczyznę, który wydawał się być zaniepokojony sytuacją. Twierdził, że zostawił otwarte drzwi, ale po powrocie z sąsiadów nie był w stanie do nich wejść, co skłoniło go do wezwania służb. W świetle przedstawionych okoliczności wydało się jasno, że jego obawy były nieuzasadnione.
W trakcie rozmowy z policjantami, mężczyzna ponownie sprawdził swoje kieszenie i, ku własnemu zdziwieniu, odnalazł klucze, które umożliwiły mu otwarcie drzwi do mieszkania. Policja, oceniając sytuację, podjęła decyzję o nałożeniu mandatu karnego za bezpodstawne wezwanie, co stanowi ostrzeżenie dla innych mieszkańców, aby nie nadużywać działań służb ratunkowych w podobnych sytuacjach.
Źródło: Policja Olsztyn
Oceń: Mandat za nieuzasadnione wezwanie Policji w Biskupcu
Zobacz Także
