W ostatnim czasie doszło do poważnego oszustwa, w którym mieszkaniec Olsztyna przekazał oszustom łącznie ponad 1,2 miliona złotych. Mężczyzna uwierzył w rzekome inwestycje w akcje i kryptowaluty, które okazły się być fikcyjnymi ofertami. Proces oszustwa trwał niemal dwa miesiące, a bliscy pokrzywdzonego zauważyli, że coś jest nie tak, gdy poprosił ich o dużą pożyczkę.
Historia ta rozpoczęła się na początku sierpnia 2025 roku, kiedy to mężczyzna odebrał kilka telefonów z propozycjami szybkich zysków z inwestycji. Zachęcony ofertami, rozpoczął korespondencję z „brokerami” przez internetowe komunikatory, a początkowy entuzjazm przerodził się w regularne przelewy znaczących sum na wskazane konta bankowe. W miarę upływu czasu, oszuści coraz bardziej manipulowali pokrzywdzonym, przekonując go o zyskach i nakłaniając do angażowania kolejnych funduszy.
W trakcie oszustwa mężczyzna zainstalował na swoim telefonie i komputerze specjalne aplikacje, które rzekomo miały pomóc mu kontrolować inwestycje. Zamiast tego, aplikacje te umożliwiły oszustom zdalny dostęp do jego urządzeń, co skutkowało wyczyszczeniem portfela kryptowalutowego pokrzywdzonego. Gdy pokrzywdzony próbował wypłacić swoje „zarobki”, spotykał się z wymówkami o konieczności opłacenia dodatkowych ubezpieczeń. Ostatecznie, gdy bank odmówił wykonania przelewu dużej kwoty na zagraniczne konto, zdecydował się na przekazanie gotówki osobom, które uznał za „brokerów” w Olsztynie.
Źródło: Policja Olsztyn
Oceń: Mieszkaniec Olsztyna stracił ponad 1,2 miliona złotych na oszustwach inwestycyjnych
Zobacz Także
